Lubię ugotować więcej wszelakich kasz i przez 2-3 dni jeść ją w różnych daniach.
To śniadanie było o 6 rano, więc tym bardziej dobrze, że ta kasza w lodówce była :-)
Pół kubka jogurtu, quinoa, garstka rozmrożonych malin i wiórki czekolady zmieniły szary, zimowy poranek w lato.
0 komentarze:
Prześlij komentarz